W ostatnim tygodniu miastem wstrząsnęła informacja o odwołaniu Leszka Redosza z funkcji wiceburmistrza Węgrowa. O ile decyzja tej wagi zawsze wzbudza dużo emocji, o tyle z perspektywy czasu myślę, że nie powinniśmy być nią zaskoczeni.
W felietonie w Głosie Węgrowa i Okolic z dnia 31 lipca pisałem, że moim zdaniem start Leszka Redosza w wyborach na burmistrza jest bardzo prawdopodobny. Nawet nie sądziłem, że nieco ponad tydzień później stanie się on niemal pewny. Wiele osób zadaje sobie pytanie dlaczego obaj panowie zakończyli współpracę. Moim zdaniem oświadczenia wystosowane przez nich nie wyczerpują tematu, a przecież dotyczy on nas wszystkich – mieszkańców Węgrowa.
Główne powody, o których mówi burmistrz Krzysztof Wyszogrodzki to utrata zaufania, brak poparcia jego niektórych decyzji przez zastępcę i w końcu deklaracja kandydowania w wyborach na burmistrza Węgrowa.
O ile ostatni argument jest zrozumiały, to dwa pierwsze są dla wszystkich owiane tajemnicą. W mojej ocenie relacje między burmistrzami ostatecznie załamały się pod koniec lipca, kiedy to burmistrz ogłosił konkurs na stanowisko Naczelnika Wydziału Spraw Organizacyjnych i Obywatelskich. Według mnie, burmistrz stworzył nowy wydział w urzędzie bez wiedzy swojego zastępcy (był on wówczas na urlopie), o co panowie mieli się pokłócić na przełomie lipca i sierpnia. Co ciekawe, podczas uroczystości przy pomniku AK z okazji Dni Węgrowa, burmistrzowie nawet obok siebie nie siedzieli (L. Redosz stał na uboczu).
Moim zdaniem złe relacje między burmistrzami ułatwiły Leszkowi Redoszowi decyzję o kandydowaniu w jesiennych wyborach, o czym powiedział swojemu szefowi, a z kolei ta deklaracja ostatecznie zaważyła na decyzji Krzysztofa Wyszogrodzkiego o odwołaniu swojego zastępcy. Pytanie kto na tej decyzji zyskał najwięcej. Czy decyzja Krzysztofa Wyszogrodzkiego była kontrowersyjna? Osobiście uważam, że nie, bo faktycznie atmosfera pracy w Urzędzie Miejskim byłaby nie do zniesienia, kiedy zarówno burmistrz, jak i jego zastępca mieliby zamiar ubiegać się o to samo stanowisko. Byłby to niezdrowy układ, pełen niedomówień i wzajemnego braku zaufania.
Redaktor Naczelny GWiO
Mateusz Majewski
fot. Mariusz Witkowski
mieszkaniec12:38, 12.08.2018
panie Mateuszu zgadzam sie z tym, że to byłaby chora sytuacja jeżeli dwóch chciałoby kandydować, ale jesli to prawda z tym naczelnikiem to burmistrz tez brzydko sie zachowal 12:38, 12.08.2018
teresa.r12:42, 12.08.2018
Dziękuję za coś więcej niż suche oświadczenia. Cała sytuacja pokazuje że w urzędzie nie jest za ciekawie 12:42, 12.08.2018
Vip13:04, 12.08.2018
A ja mam pytanie do Pana Leszka.Po co kłamał zarzekając się ze nigdy nie wystartuje.I drugie.Skoro pisze ze było mu tak złe,dlaczego wcześniej sam się nie zwolnił 13:04, 12.08.2018
Ofiary swojej własne13:43, 12.08.2018
Przez całą kadencję w powietrzu czuć było stagnację, brak odważnych decyzji, brak pomysłu, brak planu na cokolwiek. Decyzje podejmowane raczej instynktownie i zachowawczo. Panowie burmistrzowie nie umieli nawiązać trwałych relacji zewnętrznych, które przyczyniłyby się do rozwoju miasta, na jakimkolwiek polu. Teraz przyszedł schyłek kadencji i lęk przed utratą stanowiska. Lęk przed pójściem na emeryturę i powrotem do szkoły. Człowiek, który przeżywa lęk zaczyna zachowywać się nerwowo i irratcjolanlnie. Będę bardzo zawiedziony, jak społeczeństwo zapomni, co robili i gdzie byli obaj panowie burmistrzowie przez ostatnie 4 lata. Pamiętajmy o tym, bo kolejna kadencja to następne 5 lat. 13:43, 12.08.2018
Ut21:57, 12.08.2018
Teraz kadencja będzie 5 letnia 21:57, 12.08.2018
Mikd10:17, 13.08.2018
O co ten chalas PiS i tak go nie zgłosił jako kandydata 10:17, 13.08.2018
tommy17:07, 13.08.2018
Nie trzeba być z PiSu żeby wygrać wybory 17:07, 13.08.2018
Fake news23:24, 14.08.2018
Każdy może wydawać oświadczenia; papier, radio, telewizja, internet przekaże informację. Jaka jest prawdziwa intencja to wie tylko jej autor. Opera mydlana wchodzi w nową fazę. Więcej szacunku do samego siebie i wypowiadanych słów. Czas i tak wszystko zweryfikuje. 23:24, 14.08.2018
Historia23:26, 14.08.2018
Czyżby na zdjęciu widać byłego funkcjonariusza Milicji Obywatelskiej? 23:26, 14.08.2018
moeszkaniec19:06, 12.08.2018
0 2
jakie 5 lat kadencji w samorządzie...?
19:06, 12.08.2018