Zamknij

Mamy za mało karetek? Mieszkańcy zaniepokojeni, dyrektor SP ZOZ Artur Skóra uspokaja. "Jest nieźle"

11:19, 14.11.2018 M.M Aktualizacja: 11:31, 14.11.2018
Skomentuj

Czy Węgrów ma problem z pogotowiem ratunkowym? W ostatnich miesiącach często zdarzało się, że do pomocy poszkodowanym w wypadkach dysponowani byli ratownicy z Sokołowa Podlaskiego. Powód? Brak wolnej karetki w węgrowskiej bazie. 

Wystarczy cofnąć się o kilkanaście dni. 31 października w Węgrowie 5-letni chłopiec uderzył głową w trzepak. Potrzebował szybkiej pomocy specjalistów. Wezwana została karetka - niestety, w Węgrowie nie było żadnej. Do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Węgrowie wpłynęła prośba o interwencję i zabezpieczenie lądowiska dla Lotniczego Pogotowia Ratowniczego z Sokołowa Podlaskiego, które udzieli pomocy chłopcu. Na miejsce udały się dwa zastępy straży pożarnej. Pierwszej pomocy poszkodowanemu udzielali strażacy, drugi zastęp  PSP zabezpieczył lądowisko i dowiózł na miejsce zdarzenia załogę LPR. Dopiero w między czasie na miejsce dojechała karetka. Załoga LRP wsparła działania ratowników, a następnie przewiozła poszkodowanego do helikoptera znajdującego się na Stadionie Miejskim w Węgrowie. 

Kilka dni później, 2 października wieczorem Ratownictwo Powiatu Węgrowskiego poinformowało o potrąceniu kobiety na ul. Strażackiej w Węgrowie. Niestety, znów powtórzyła się historia sprzed kilku dni - brak wolnej karetki. Do czasu przybycia karetki z Sokołowa Podlaskiego poszkodowaną zajmowali się strażacy.

Obie sytuacje wywołały dużą dyskusję w mediach społecznościowych. Mieszkańcy powiatu węgrowskiego wyraźnie czują się zaniepokojeni tymi zdarzeniami i zastanawiają się, czy mogą czuć się bezpiecznie. Aby odpowiedzieć na to pytanie spotkałem się z Dyrektorem SP ZOZ w Węgrowie, Arturem Skórą, który przybliżył zasady funkcjonowania ratownictwa medycznego i wyjaśnił dlaczego jego zdaniem nie mamy do czynienia z żadnym problemem.

- Pogotowie w Polsce to System Ratownictwa Medycznego, który nie jest działem służby zdrowia, lecz jest to służba traktowana jak policja czy straż pożarna. Organizacja pomocy przez ratownictwo medyczne to zadanie Państwa. Jest opracowany system, który ma kilka elementów. Głównym są Zespoły Ratownictwa Medycznego, czyli karetki. Drugim elementem jest system LPR - helikoptery medyczne, a trzecim są Szpitalne Oddziały Ratunkowe (SOR), a w szpitalach, których ich nie ma, są Izby Przyjęć, tak jak w węgrowskim szpitalu. System podlega pod MSWiA - rozpoczął dyrektor Artur Skóra.

Jak tłumaczył dyrektor SP ZOZ, Polska jest podzielona na województwa, a województwa są podzielone na rejony. Rejony na Mazowszu wyglądają podobnie jak dawne województwa, czyli nasz rejon (nr 1404) to rejon dawnego województwa siedleckiego.

- W danym rejonie znajdują się stacje wyczekiwania zespołów. Stacje te nie mają pokrycia w podziale geograficznym na powiaty. W Siedlcach znajduje się Centrum Powiadomiania Ratunkowego, z którego wydawane są dyspozycje do wszystkich zespołów znajdujących się w naszym rejonie - mówił dyrektor Skóra.

W powiecie węgrowskim są dwa miejsca wyczekiwania ZRM - w Węgrowie i Łochowie. Jeżeli chodzi o liczbę dostępnych kartek, to do niedawna było to po 1,5 etatu w Łochowie i Węgrowie, czyli karetka z lekarzem funkcjonowała całodobowo, a druga karetka tylko z ratownikami była pół doby, czyli w godz. 10:00-22:00. W ubiegłym roku udało się zwiększyć o 0,5 etatu karetkę w Łochowie, dzięki czemu funkcjonują tam teraz dwa całodobowe zespoły.

Patrząc zatem na powiat węgrowski sytuacja wygląda tak:
Węgrów: 
- karetka specjalistyczna (dwóch ratowników + lekarz) - cała doba
- karetka podstawowa (ratownicy medyczni) - 10:00 - 22:00
Łochów: 
- karetka specjalistyczna (dwóch ratowników + lekarz) - cała doba
- karetka podstawowa (ratownicy medyczni) - cała doba

- Udało nam się przekonać do tej zmiany zarządzających, a to nie było łatwe, bo jak można się domyśleć, idą za tym spore pieniądze. Łochów to teren specyficzny. Stamtąd każdy przewóz pacjenta do szpitala to wyjazd daleki, czy to do szpitala w Węgrowie, czy w Wyszkowie albo Ostrowi Mazowieckiej. Wszędzie z tego rejonu jest daleko. W przeszłości gdy karetka wyjeżdżała z chorym, to po godz. 22 rejon nie miał w pobliżu żadnej karetki - tłumaczył dyrektor Skóra. 

Geograficznie powiat nie pokrywa się z rejonem działania zespołów. Część powiatu węgrowskiego przypisana jest do innego rejonu. Do stacji wyczekiwania w Węgrowie przypisane są: Miasto Węgrów, Gmina Liw, Gmina Miedzna, Gmina Korytnica i Gmina Wierzbno. Natomiast Gmina Grębków przypisana jest do karetki podstawowej stacjonującej w Kałuszynie. Zespoły z Łochowa mają udzielać pomocy na terenie Miasta i Gminy Łochów, Gminy Sadowne, Gminy Stoczek, Gminy Jadów i Gminy Strachówka. Oczywiście jeżeli nie ma wolnej karetki na terenie danej stacji wyczekiwania zespołów, wtedy dyspozytor wysyła karetkę z rejonu sąsiedniego. Jak mówi dyrektor Artur Skóra, często się zdarza, że węgrowski ZRM jeździ do Sokołowa Podlaskiego, czy Mokobód. 

- Zawsze mogą zdarzyć się takie sytuacje, że wyjadą wszystkie zespoły i nie ma wolnej karetki. Tak jak wspomniałem, my także jeździmy do sąsiednich rejonów. Nietrudno taką sytuację wymyślić. Zderzenie dwóch aut osobowych to sytuacja, w której teoretycznie poszkodowanych może być aż dziesięć osób, wtedy tych zespołów potrzeba dużo więcej. Niestety, wszystko przelicza się na pieniądze i na czas dojazdu. Istnieje uśredniony czas, w którym karetka powinna dojechać do chorego. W przypadku Węgrowa jest to czas do 8 minut, natomiast na wsi średni czas to 15 minut. Wiadomo, jeśli jest to wieś przylegająca do Węgrowa to zajedziemy tam szybciej, ale jeśli jest to wieś położona gdzieś w lesie nad Bugiem, gdzie nie do końca sprecyzowane jest miejsce chorego, to czas wyjazdu może być dłuższy. Maksymalne czasy dojazdy na wsi nie powinny przekraczać 20 minut - tłumaczył Artur Skóra.
- Kiedyś byliśmy zobligowani do wyliczania średnich czasów dojazdów naszych zespołów (teraz zajmuje się tym CPR w Siedlcach) i one mieściły się w założonych długościach. Generalnie uważam, że system ratownictwa jest na dzień dzisiejszy wystarczający. Raczej nie mamy co liczyć, że zostanie zwiększona liczba zespołów. W przeliczenie na liczbę ludności jest nieźle - dodał.


Według dyrektora węgrowskiego ZOZ-u, mieszkańcy nie mają podstaw do troski o swoje bezpieczeństwo.

- Uważam, że na dzień dzisiejszy jest to dobra organizacja. Jest wiele elementów, które wpływają na skuteczność działań pogotowia, mówi się, że 1/3 wezwań jest bezzasadna. Są spore mankamenty w działalności podstawowej opieki zdrowotnej, niemal codziennie są sytuacje, że pacjent nie mogąc dostać się do lekarza rodzinnego, bo za długa kolejka, albo czasem mu się nie chce, wzywa po prostu ZRM, który dowiezie do szpitala. Takich sytuacji jest wiele, one skutkują zwiększoną liczbą wezwań karetek. Wiele sytuacji utrudnia pracę. Powiedzmy sobie szczerze, liczba osób pijanych zmniejszyła się w naszym kraju, ale to nie znaczy, że ich nie ma. Pijani na trawnikach to zakała pogotowia. Wyzwiska, szamotanie się, przewożenie do szpitala i ciąg dalszy takich zachowań na Izbie Przyjęć. To jest  niestety na porządku dziennym. Niepotrzebna strata pieniędzy, czasu i nerwów. Myślę, że w społeczeństwie powszechna jest nieznajomość systemu ratownictwa i służby zdrowia. Przydałaby się szersza informacja do czego jest pogotowie, jak je wezwać i co powiedzieć wzywając ZRM. Tych elementów wpływających na skuteczność jest sporo, niemniej patrząc na sytuację na naszym terenie to uważam, że nie jest źle - zakończył dyrektor SP ZOZ w Węgrowie, Artur Skóra. 

 

Czy Twoim zdaniem obecny system gwarantuje bezpieczeństwo mieszkańcom powiatu?

Ankieta zakończona, dziękujemy za oddane głosy. Wyniki głosowania są widoczne poniżej:
Tak 21%
Nie 79%
(M.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

mieszkaniecmieszkaniec

9 6

Skoro nie jest źle, to znaczy, że jest średnio. Ratuje nas to, że Sokołów mamy blisko, no i mamy tam helikopter. To sprawia że panikować nie trzeba, ale uważam że dwie całodobowe karetki w Węgrowie powinny być 11:52, 14.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

MamaMama

7 5

Prośba do Głosu Węgrowa o poruszenie tematu pediatry w Przychodni. Czy tu Pan Dyrektor też nie widzi problemu i powie że nie jest źle, jak wszyscy wiemy że jest tragicznie? Najważniejszy temat wałkowany ostatnio to szczepienia. Niedługo w przychodni rejonowej nie będzie pediatry, który zbada dziecko a co mówić zaszczepi. 13:44, 14.11.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

mama2mama2

5 3

szczepi pielęgniarka a nie lekarz 21:39, 14.11.2018


Mama 90Mama 90

5 5

Dokładnie jest to bardzo duży problem z chorym dzieckiem gdzie mamy się udać może niech odpowie ktoś odpowiedzialny za to.Katastrofa 22:57, 14.11.2018


Mmx9Mmx9

7 5

Dziadostwo 06:08, 15.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MamaMama

0 5

Mama2 to był skrót myślowy. Wiem że szczepi pielęgniarka ale bez badania lekarskiego chyba a raczej na pewno nie zaszczepi. 07:47, 15.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nowa władzaNowa władza

2 3

Żeby nie wyręczała was staż w zdarzeniach to może byście wcześniej doszli do wniosku ze macie mało karetek jak śp. Marian Dzięcioł podarował przed laty karetkie to ją sprzedaliście a teraz braki! Mam nadzieje ze po zmiany w starosty które nastąpi już za chwile i pan panie skuta pójdzie na zasłużonego KURONiA 16:35, 20.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanuszJanusz

1 2

Dziś była znów powtórka akcji z brakiem karetki.
I Śmigłowiec lądował ok godziny 8.00 rano.
Dziwna ta polityka, skoro koszty przylotu śmigłowca są niższe niż koszty karetki. 12:28, 21.11.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

umiejący czytać ze zumiejący czytać ze z

2 0

Do Nowa władza i Janusza:
Proszę przeczytać artykuł ponownie, tym razem ze zrozumieniem, to chyba nie jest trudne. Czytanie ze zrozumieniem to umiejętność, którą nabywa się w trzeciej klasie szkoły podstawowej. 09:01, 22.11.2018


0%