Nietrzeźwy kierujący z blisko 2 promilami wjechał samochodem do rowu, aby uniknąć konsekwencji zaproponował węgrowskim policjantom łapówkę. Oczywiście policjanci nie przystali na jego propozycję. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
W minioną środę policjanci z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego pojechali na zdarzenie drogowe, gdzie kierujący samochodem osobowym wjechał do rowu.
Jak się okazało, mieszkaniec Warszawy znajdował się w stanie nietrzeźwości. Urządzenie wskazało niemal 2 promile w jego organizmie. Mężczyzna chcąc uniknąć odpowiedzialności za jazdę po alkoholu zaproponował policjantom łapówkę w kwocie 120 zł, a następnie złożył obietnicę dowiezienia jeszcze 1000 zł. Oczywiście policjanci nie przystali na jego propozycję.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Prokurator zastosował wobec mężczyzny dozór policyjny. Teraz 59-latkowi grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.