Zamknij

Tydzień pełen pracy dla strażaków z powiatu węgrowskiego

09:30, 07.07.2025 Aktualizacja: 09:36, 07.07.2025

Miniony tydzień (od 30 czerwca do 6 lipca) był dla strażaków z powiatu węgrowskiego czasem intensywnych działań. Łącznie odnotowano 22 interwencje, w tym 5 pożarów, 16 tzw. miejscowych zagrożeń oraz jeden alarm fałszywy. Poniżej przedstawiamy najważniejsze zdarzenia, przy których druhowie i funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej wykazali się profesjonalizmem i zaangażowaniem.

Pożar sklepu w Jartyporach

30 czerwca strażacy zostali wezwani do pożaru sklepu spożywczo-przemysłowego w Jartyporach (gmina Liw). Ogień pojawił się w kotłowni i objął część stropu oraz elewacji budynku. Na miejscu błyskawicznie zjawili się druhowie z lokalnej OSP – ich remiza znajduje się tuż obok sklepu. Do akcji skierowano łącznie pięć zastępów, w tym strażaków zawodowych z Węgrowa. Ratownicy ugasili ogień, rozebrali nadpalony dach i dokładnie przelali tlące się elementy, aby zapobiec ponownemu zapłonowi. W zdarzeniu na szczęście nikt nie ucierpiał.

Kolizja w Gwizdałach

Dzień później, 1 lipca, strażacy interweniowali w Gwizdałach (gmina Łochów), gdzie doszło do kolizji dwóch samochodów osobowych – subaru i hyundaia. Pojazdy zderzyły się tuż za skrzyżowaniem w okolicy kościoła. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Strażacy zabezpieczyli miejsce, odłączyli akumulatory i po zakończeniu czynności przez policję przekazali auta właścicielom.

Pożar dachu hali w Łochowie

Również 1 lipca strażacy otrzymali informację o pożarze dachu hali magazynowej przy ul. Fabrycznej w Łochowie. Płomienie objęły blaszaną konstrukcję budynku. Do działań skierowano aż siedem zastępów – łącznie ponad 40 strażaków. Przy użyciu podnośnika oraz pił i sprzętu burzącego usunięto spalone elementy dachu, a ogień został całkowicie ugaszony. Nikomu nic się nie stało.

Zderzenie w Sadownem

2 lipca doszło do kolizji dwóch samochodów osobowych w Sadownem. Trzy osoby wymagały pomocy medycznej, w tym wsparcia psychicznego i założenia kołnierza ortopedycznego. Po przebadaniu przez zespół ratownictwa medycznego okazało się, że nie ma potrzeby przewożenia poszkodowanych do szpitala. Strażacy zabezpieczyli miejsce i usunęli pozostałości po kolizji.

Dzieci zamknięte w samochodzie

4 lipca na parkingu przy sklepie Biedronka w Łochowie doszło do groźnej sytuacji – w zamkniętym aucie znajdowała się dwójka małych dzieci, z których jedno płakało od kilkudziesięciu minut. Na szczęście rodzice byli na miejscu i przed przyjazdem strażaków udało się otworzyć pojazd. Strażacy udzielili wsparcia psychicznego rodzinie, a po przybyciu karetki dzieci zostały przebadane – nie wymagały hospitalizacji.

Tragiczny finał spływu kajakowego

Najtragiczniejsze zdarzenie miało miejsce 5 lipca w okolicach Jarnic na rzece Liwiec. Podczas spływu kajakowego przewrócił się jednoosobowy kajak. 28-letni mężczyzna nie wypłynął na powierzchnię. Poszukiwania prowadzone były jednocześnie z lądu i w wodzie – przy użyciu łodzi i specjalistycznego sprzętu nurkowego. Niestety, finał akcji okazał się tragiczny. Strażacki nurek odnalazł mężczyznę pod wodą. Mimo podjętej reanimacji życia nie udało się uratować.

Tak akcję relacjonuje kpt. Paweł Krasnodębski z Komendy Powiatowej PSP w Węgrowie:
"DO SKKP w Węgrowie wpłynęła formatka o treści:"CHŁOPAK  PŁYNĄŁ KAJAKIEM,  WYWRÓCIŁ  SIĘ I   NIE  WYPŁYNĄŁ,   SĄ ZA  SOWIĄ  GÓRĄ   OK  300  M" Dyżurny zadysponował na miejsce zdarzenia Zastępy GCBA 5/32 oraz SLop wraz z łodzią motorową, oraz 1 zastęp OSP Wyszków. Dyżurny powiadomił również SGRW-N Sokołów Podlaski (godz. wyjazdu grupy 17:55). Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszych SIS, KDR udał się na rozpoznanie. W jego wyniku stwierdził, że na rzece Liwiec kajakami podróżowała grupa 7 mężczyzn. Jeden z nich płynący pojedynczym kajakiem przewrócił się i wpadł do wody, mężczyzna nie miał na sobie kamizelki asekuracyjnej. Płynący z nim mężczyźni podjęli bezskuteczne próby poszukiwania go przed przybyciem na miejsce JOP. Działania SIS polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, pieszym dotarciu do miejsca zdarzenia z uwagi na trudny teren oraz równoległym wodowaniu łodzi śrubowej w miejscu to umożliwiającym. Ze względu na zagrożenie życia KDR (posiadający tytuł ratownika wodnego oraz znający zbiornik) pod nadzorem innego ratownika osobiście podjął próbę odnalezienia mężczyzny w czasie wodowania łodzi. Po zwodowaniu łodzi do KDRa dołączyła załoga oraz drugi ratownik wspierając poszukiwania w wodzie. Równolegle do działań prowadzonych w wodzie pozostałe SIS na miejscu zdarzenia przeszukiwały teren wokół miejsca zdarzenia. Działania te nie przyniosły skutku. O godz.18:23 na miejsce zdarzenia przybyła Specjalistyczna Grupa Wodno-Nurkowa z Sokołowa Podlaskiego. Na miejsce zdarzenia o godz 18:28 przybył oficer operacyjny, który po zapoznaniu się z sytuacją przejął KDR. Kierownik Prac Podwodnych wprowadził do rzeki jednego nurka o godz. 18:36, który o godz.18:52 wydobył mężczyznę. Pozostali strażacy pomogli wydobyć mężczyznę na brzeg i pod nadzorem ZRM rozpoczęli RKO. Po podłączeniu aparatury monitorującej Ratownicy Medyczni odstąpili od RKO. Miejsce zdarzenia przekazano pisemnie protokołem Policji. Na tym działania ratownicze zostały zakończone, a zastępy OSP Wyszków oraz GBA 5/32 powróciły do bazy. Na miejscu pozostał jeden zastęp JRG w celu pomocy przy przetransportowaniu ciała denata do miejsca umożliwiającego zabranie go."

(Źródło: KP PSP w Węgrowie)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%