zdjęcie poglądowe/pixabay
Wstrząsające odkrycie w Łazach. Nielegalny dom opieki działał bez zezwolenia, 92-latka z obrażeniami ciała, pensjonariusze przeniesieni w tajemnicy.
W październiku 2025 roku w miejscowości Łazy w gminie Łochów ujawniono bulwersującą sprawę związaną z funkcjonowaniem prywatnego domu pomocy społecznej. Prokuratura Okręgowa w Siedlcach prowadzi obecnie śledztwo w sprawie szeregu nieprawidłowości, które doprowadziły do tragedii 92-letniej pensjonariuszki oraz zagrożenia zdrowia innych podopiecznych.
Śledztwo rozpoczęło się po zawiadomieniu złożonym przez krewnego jednej z podopiecznych placówki. To właśnie on, zaniepokojony stanem zdrowia swojej 92-letniej krewnej, poinformował organy ścigania o dramatycznych wydarzeniach, do których miało dojść na terenie ośrodka. Z jego relacji wynikało, że kobieta doznała ciężkich obrażeń ciała, a mimo to prowadzący dom opieki nie wezwali pomocy medycznej. Co więcej, mieli jej podawać leki psychotropowe bez wskazań lekarskich.
Nielegalny ośrodek bez zezwolenia
Jak ustalili prokuratorzy, dom opieki w Łazach prowadzili 37-letni Daniel Ś. i jego 58-letnia matka Małgorzata Ś., którzy nie posiadali wymaganego zezwolenia wojewody. Ośrodek funkcjonował w budynku wynajmowanym od 68-letniego Ryszarda W. – właściciela posesji.
Gdy nieprawidłowości wyszły na jaw, prowadzący ośrodek wraz z właścicielem budynku usunięli wszelkie ślady działalności – zabrali sprzęt, rzeczy osobiste pensjonariuszy, a nawet żywność. Najbardziej szokujące było jednak to, że szesnastu pensjonariuszy przewieziono potajemnie z Łazów do domu należącego do Małgorzaty Ś. w jednej z miejscowości powiatu wołomińskiego.
To właśnie tam policjanci odnaleźli seniorów. Funkcjonariusze natychmiast zapewnili im pomoc medyczną i wsparcie odpowiednich służb.
Zarzuty i areszty
Na podstawie zebranych dowodów prokuratura postawiła Danielowi Ś. i Małgorzacie Ś. zarzuty prowadzenia bez zezwolenia prywatnego domu pomocy społecznej, narażenia 92-letniej kobiety na utratę życia lub zdrowia, a także nieudzielenia jej pomocy i podania leków psychotropowych bez wskazań lekarskich.
Zarzuty te dotyczą przestępstw z artykułów 160 §2, 162 §1 oraz 156 §2 kodeksu karnego. Każde z nich zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Podejrzany został również właściciel budynku – Ryszard W., który według prokuratury utrudniał postępowanie karne, zacierając ślady przestępstwa i pomagając w wywiezieniu podopiecznych. Odpowiada on za czyn z art. 239 §1 kodeksu karnego, również zagrożony karą do 5 lat więzienia.
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Węgrowie zastosował wobec Małgorzaty Ś. i Daniela Ś. trzymiesięczny areszt tymczasowy, natomiast wobec Ryszarda W. – środki wolnościowe, w tym dozór policji i poręczenie majątkowe.
Sprawa w toku
Jak przekazała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach, Krystyna Gołąbek, śledztwo znajduje się na wstępnym etapie, a jego charakter ma być rozwojowy. Prokuratura planuje szereg czynności procesowych, które mają pozwolić na pełne wyjaśnienie sprawy – w tym ustalenie dokładnych okoliczności powstania obrażeń u 92-letniej kobiety oraz ocenę, czy pozostali pensjonariusze byli narażeni na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
To wstrząsające odkrycie w Łazach ujawnia, jak wielkie zagrożenie może nieść za sobą działalność nielegalnych ośrodków opieki nad osobami starszymi. Śledczy zapowiadają, że żaden z wątków tej sprawy nie pozostanie bez dokładnego zbadania.