Zamknij

Jaka przyszłość czeka budynek po Gimnazjum Gminy Liw?

13:59, 05.11.2019 M.M Aktualizacja: 14:00, 05.11.2019

Mija rok od wyborów samorządowych. Jedną z osi konfliktu w kampanii wyborczej w wyborach do Rady Powiatu Węgrowskiego była przyszłość Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowaczego w Węgrowie, a w tle tej sprawy – ewentualny zakup budynku po Gimnazjum Gminy Liw przez Powiat Węgrowski. 


Wyborcy przed rokiem zdecydowali, że to radni spod znaku Prawa i Sprawiedliwości będą tworzyć nowy zarząd i przez najbliższe 5 lat decydować o przyszłości powiatowego samorządu. Ewa Besztak, aktualny Starosta Węgrowski, już na długo przed kampanią wyborczą zabiegała o to, aby ówczesne władze powiatu na czele ze Starostą Krzysztofem Fedorczykiem rozpoczęły negocjacje z Gminą Liw. Plan klubu PiS i Ewy Besztak był prosty: odkupić od Gminy Liw budynek po wygaszanym gimnazjum, przystosować go do potrzeb osób niepełnosprawnych i przenieść tam Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, który pomimo świetnej reputacji w całym regionie, mieści się w starym, drewnianym budynku, któremu grozi zamknięcie przez służby ze względu na zły stan techniczny.

W tamte zabiegi o lepszą przyszłość dla SOSW w Węgrowie, zaangażowała się również Wicemarszałek Senatu RP Maria Koc. Do szkoły z wizytą przybyła Pierwsza Dama RP Agata Kornhauser-Duda, a o potrzebach SOSW wiedzieli także Premier RP Mateusz Morawiecki i Premier Beata Szydło, którzy zobligowali się wesprzeć tę inicjatywę dotacją 5 mln złotych ze środków Rezerwy Budżetu Państwa. 
- Jedyne czego wtedy nam brakowało, to chęci ze strony ówczesnych władz powiatu. Niestety pan starosta miał inną wizję i wszystko odwlekło się w czasie – mówi starosta Ewa Besztak.

Przed wyborami ścierały się ze sobą dwie wizje – pierwsza – zakup budynku po Gimnazjum Gminy Liw i dostosowanie go do potrzeb SOSW i druga – zburzenie aktualnej szkoły i wybudowaniu w jej miejscu nowej. Kiedy wybory do Rady Powiatu wygrało Prawo i Sprawiedliwość stało się jasne, że nowy zarząd, na czele z Ewą Besztak będzie dokładał wszelkich starań, aby swój pomysł przeniesienia SOSW zrealizować. Na jakim etapie jest to przedsięwzięcie? O to zapytaliśmy pomysłodawczynię i zarazem Starostę Węgrowskiego. 
- Sprawa zakupu budynku po liwskim gimnazjum rzeczywiście jest obecna w naszym samorządzie od wielu lat. Ja pracowałam w Szkolnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, więc mam bardzo dobry ogląd sytuacji od środka. Poza tym jest w Radzie Powiatu od sześciu kadencji i wiem, że czasy się zmieniają i trzeba zmieniać warunki, dostosowywać je do XXI wieku, a w szczególności, jeśli chodzi o wsparcie osób niepełnosprawnych. Jest to nasz obowiązek. To, że Gimnazjum Gminy Liw zostało wybudowane na terenie odebranym SOSW przez ponad dwudziestoma laty, sprawia, że ośrodek nie ma możliwości rozbudowy. Znam pomysł zburzenia starego budynku i wybudowania nowego, tylko co z tymi niepełnosprawnymi dziećmi przez dwa czy trzy lata, kiedy trwała będzie budowa nowego obiektu? Co z ośrodkiem, który prężnie działa, rozwija się i jest liderem w swojej dziedzinie w skali regionu wschodniego. To pomysł nierealny – powiedziała Ewa Besztak, Starosta Węgrowski, dodając, że jej zabiegi o rozpoczęcie procesu negocjacji z Gminą Liw trwały już od przełomu 2015 i 2016 roku. 

Zdaniem starosty, odpowiedni czas na rozpoczęcie tej transakcji został przegapiony przez poprzedników. Oni jednak mieli na SOSW swój, już wcześniej wspomniany pomysł.
- Wiele osób pilnowało tego tematu. Mieliśmy gwarancję finansowania na poziomie 5 mln złotych. Mogliśmy to wtedy kupić, bo wiadomo, że proces projektowania modernizacji tego obiektu będzie trwał. To mogliśmy robić wcześniej. Teraz, kiedy reforma edukacji się dokonała i młodzież opuściła mury tej szkoły, moglibyśmy od razu wprowadzać ekipy remontowe, aby dostosować ten obiekt do naszych potrzeb. Niestety, wtedy nie zrobiono nic. - dodała.

Kiedy starosta Ewa Besztak objęła urząd, zależało jej, aby jak najszybciej ruszyć z miejsca z potencjalną transakcją. Jak mówi, niestety problemy się nawarstwiały i całe przygotowania do tej operacji przebiegały po pierwsze w wariackim tempie, a po drugie w atmosferze ciągłego gaszenia pożarów. 
- Kiedy rozpoczęliśmy pracę w nowej kadencji, zaczęliśmy od przygotowania wniosku, w między czasie sytuacja się zmieniła, bo środki z rezerwy były wydatkowane na inny cel. Dostaliśmy, póki co, zobowiązanie dotacji na poziomie nie 5 mln zł, a 2,5 mln zł. Ustaliliśmy, że podzielimy nieruchomość na część dydaktyczną i część sportową. W między czasie musieliśmy dokonać drugiej wyceny i równolegle prowadziliśmy negocjacje z Gminą Liw. Udało nam się wynegocjować cenę ok. 7,1 mln złotych za cały obiekt. Zakupimy pierwszą część budynku i złożymy wniosek o dofinansowanie zakupu drugiej części. Część dydaktyczna wyceniona została na ok. 4,5 mln złotych i jak tylko otrzymamy pieniądze z Rezerwy Budżetowej, dołożymy do nich nasze zabezpieczone 2 mln złotych i odkupimy od Gminy Liw pierwszą część obiektu, aby móc wreszcie rozpocząć dalszy etap prac. Wszystko się ciągnie, ale to dlatego, że poprzednicy nic nie zrobili w tym kierunku. Mówi pan, że mieli swój pomysł. Ale w takim razie, dlaczego go nie realizowali? Zostawili w budżecie 100 tys. zł na projekt nowego budynku dla SOSW. Nie mówiąc, gdzie ten ma zostać wybudowany, ani co zrobić z uczniami i placówką na czas inwestycji. To żaden pomysł. My w chwili obecnej robimy wszystko, żeby cała operacja się powiodła. Jesteśmy w opóźnieniu, ale mam nadzieję już niedługo wszelkie przeciwności zostaną pokonane i rozpoczniemy pracę nad przystosowaniem budynku dla SOSW – dodała Ewa Besztak. 

Jak przyznał wójt gminy Liw, Bogusław Szymański, liwski samorząd czeka na finalizację transakcji.
- W chwili obecnej obiekt jest już przygotowany do przekazania na rzecz Powiatu Węgrowskiego. Gimnazjum już oczywiście zostało wygaszone. Większość wyposażenia tej placówki trafiła do naszych szkół podstawowych. Pomoce naukowe, sprzęt i inne wyposażenie zostało przez nas zagospodarowane – powiedział wójt Bogusław Szymański. 

Dla Gminy Liw sprzedaż tego budynku to olbrzymi zastrzyk finansowy. 7,25 mln złotych w dwóch rata znacznie poprawi sytuację gminy. Jakie plany na spożytkowanie tych środków ma wójt?
- Większość tej kwoty chcemy przeznaczyć na poprawę bazy oświatowej w Gminie Liw, w tym poprawę bazy sportowej i edukacyjnej – powiedział Bogusław Szymański, dodając, że część środków przeznaczonych zostanie także na inwestycje drogowe. 

Wójt cieszy się, że pomimo tego, że gmina nie będzie już właścicielem obiektu, ten będzie nadal służył celom edukacyjnym.
- Bez wątpienia z transakcji będą cieszyły się także nasze pozostałe placówki oświatowe, które już czekają na ten zastrzyk finansowy, dzięki któremu poprawi się ich sytuacja – dodał wójt Gminy Liw, który budynek po Gimnazjum traktuje jednak z sentymentem. 

(M.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%