6 maja w Korytnicy odbyła się Sesja Rady Gminy. Oprócz bieżących spraw, ważnym tematem były aktualne skutki epidemii, które zaczyna odczuwać gmina.
Wójt Gminy Stanisław Komudziński poinformował o aktualnym stanie epidemii na terenie gminy. Na dzień 6 maja, kwarantanną domową objętych było 14 osób.
- Sytuacja się zmienia, po dwóch tygodniach kwarantanna się kończy, ale wówczas pojawiają się inne osoby, która są nią objęte. Monitorujemy to na bieżąco. Otrzymuję codzienne meldunki dotyczące powiatu węgrowskiego i naszej gminy. Osoby, który są objęte kwarantanną, nadzorowane są przez policję. Stały kontakt z nimi mają także pracownicy GOPS-u, którzy dbają, aby naszym mieszkańcom nie brakowało produktów spożywczych lub lekarstw. Mieliśmy już takie przypadki. Dowoziliśmy zarówno leki, jak i żywność. GOPS ma pełne ręce roboty – relacjonował Wójt Gminy Korytnica, Stanisław Komudziński.
Od 6 maja samorządy miały możliwość uruchamiania przedszkoli. Do tej sprawy również odniósł się wójt Komudziński.
- Zrobiliśmy rozeznanie wśród dyrektorów szkół. Dyrektorowie poinformowali rodziców, że mogą oddawać swoje dzieci pod opiekę do przedszkoli. Zaledwie dwie osoby wyraziły chęć przysłania dzieci do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Korytnicy, natomiast w pozostałych placówkach nie zgłosił się nikt. Kiedy osoby zainteresowane dowiedziały się, że nikt poza nimi nie chcą skorzystać z tej możliwości, one również się rozmyśliły – powiedział wójt, informując jednocześnie, że w powodu braku zainteresowania, póki co placówki przedszkolne pozostają nieczynne.
Pozostając w temacie epidemii, wójt poinformował radnych, że gmina zgodnie z zaleceniami przekazuje niezbędne środki ochrony osobistej oraz środki dezynfekcyjne instytucjom, które tego potrzebują.
- Środki te trafiają do strażaków, pracowników urzędowych, a przede wszystkim najbardziej narażonych pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej i służby zdrowia. To oni udają się do osób poddanych kwarantannie lub mogą mieć bezpośredni kontakt z chorymi, walcząc na pierwszej linii. Po telekonferencji ze Starostą Węgrowskim Ewą Besztak, gminy z terenu powiatu węgrowskiego złożyły się na zakup respiratora, zasady były takie, że każda gmina przekazuje złotówkę za każdego mieszkańca, my zatem dorzuciliśmy się kwotą ponad 6 tys. złotych, kolejną kwotą - po 15gr od mieszkańca – dorzuciliśmy się do zakupu urządzenia do dezynfekcji pomieszczeń i sprzętu. Wspieramy te inicjatywy. To nie są wielkie pieniądze, a mogą zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby, czy nawet uratować czyjeś życie – powiedział wójt Stanisław Komudziński.
Wójt zwrócił uwagę radnych na gospodarcze skutki epidemii. Tylko za miesiąc marzec Gmina Korytnica otrzymała o 150 tys. zł mniejszy wpływ z podatku PIT, niż zaplanowało. Z podobnymi problemami będą zmagać się wszystkie samorządy, co w przyszłości z kolei z pewnością odbije się na liczbie inwestycji własnych realizowanych przez gminy, miasta, powiaty, a co za tym idzie, także województwa.
- Z tytułu wpływu z podatku PIT mamy zaplanowany wpływ rzędu 3,5 mln zł rocznie. Jeżeli nam się to zawali, to nie wyobrażam sobie naszej dalszej pracy. No, ale może nie piszmy dziś czarnych scenariuszy – powiedział wójt. – Myślę, że ta gospodarka będzie ruszała w coraz większym zakresie, już teraz zaczyna się coś dziać – dodał.