Burza wokół światła. Dlaczego w gm. Korytnica jest ciemno?

Podczas sesji Rady Gminy Korytnica, radna Lidia Rowicka zawnioskowała o nocne włączanie oświetlenia ulicznego. Jak odpowiedział wójt – sytuacja finansowa gminy w chwili obecnej uniemożliwia zrealizowanie tego wniosku.

Jak mówi wójt, od wielu lat zasady funkcjonowania oświetlenia ulicznego pozostają niezmienne. Na terenach wiejskich po godz. 22 oświetlenie jest wyłączane, a powodem są oszczędności.

Radna Lidia Rowicka chciałaby, aby oświetlenie uliczne świeciło przez całą noc, co z punktu widzenia społecznego ma swoje uzasadnienie. Wójt, jak przyznaje, rozumie postulat i chęć zrealizowania przez radną swoich obietnic wyborczych, jednak przy podejmowaniu decyzji musi kierować się przede wszystkim dbałością o finanse. 
- Warto zaznaczyć, że nasza gmina ma duże mniejsze dochody finansowe. Mamy obniżoną subwencję oświatową przez wysoki wskaźnik G, dokładamy do oświaty z własnych środków aż 5 mln złotych, a podatek, który wpływa do gminy z tytułu wiatraków to 3,5 mln zł. Aby pokryć tę różnicę, musieliśmy wykorzystać pozostałe dochody gminy, aby zabezpieczyć koszty oświaty. W czasach obecnego kryzysu musimy być bardzo ostrożni przy podejmowaniu decyzji, bo widzimy, że za ostatnie 5 miesięcy mamy o 220 tys. zł mniej dochodu z podatku PIT. To duża różnica, a nie wiemy przecież, co będzie dalej. To nie czas na rozdawanie pieniędzy. Niektóre miejscowości wręcz nie chcą nocnego oświetlenia nocnego, jest zbędne, przecież po 22 raczej nikt nie urządza sobie spacerów po wsi – kwituje wójt Stanisław Komudziński, wskazując na ekonomiczne aspekty odmowy, odpowiadając jednocześnie na apel, aby ze środków pozyskiwanych z wiatraków pokryć koszty oświetlenia ulicznego nocą. 

Jak tłumaczy wójt, od 30 lat niezmiennie od maja do września oświetlenie uliczne funkcjonuje w ten sam sposób. Po godz. 22 jest wyłączane. 
- Nie możemy opłacić tego postulatu pieniędzmi z wiatraków, bo one zostały już w budżecie zaksięgowane na inne cele. Przecież nie wydamy 10 razy tych samych pieniędzy, choć nie ukrywam, że jakby się tak dało, to też bym chętnie z tego korzystał – dodał żartobliwie wójt.