Zamknij

Burmistrz Robert Gołaszewski i Skarbnik Gminy nie mogą wrócić do pracy. Sąd podtrzymał decyzję

16:01, 21.08.2024 Aktualizacja: 16:02, 21.08.2024

W ostatnich tygodniach informowaliśmy o sprawie zarzutów dla Burmistrza Łochowa i Skarbniczki Gminy. Dziś wracamy do tego głośnego tematu.

23 lipca Burmistrzowi Łochowa Robertowi Gołaszewskiemu i Skarbniczce Gminy zostały przedstawione prokuratorskie zarzuty. Dodatkowo, prokurator postanowił zawiesić burmistrza i skarbniczkę w czynnościach służbowych, co za tym idzie, obowiązki burmistrza pełni Zastępca Burmistrza Łochowa, Małgorzata Łotarska.

Zarzuty prokuratorskie to pokłosie sprawy ciągnącej się od blisko trzech lat. Burmistrzowi Robertowi Gołaszewskiemu zarzuca się bezzasadne zawieranie aneksów, a za tym idzie - przedłużanie zakończenia inwestycji - montażu instalacji OZE w gminie, bez naliczania kar umownych za nieterminowe wykonanie zamówienia. Wykonawcą inwestycji była firma SANITO. Burmistrzowi zarzuca się przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz wyrządzenie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach (ok. 4,3 mln zł), tj. czyn z art. 296 Kodeksu karnego, zagrożony karą do 10 lat pozbawienia wolności. Zarzuty odnoszą się także do Skarbnika Gminy Łochów.

Zarówno Burmistrz Łochowa Robert Gołaszewski, jak i Skarbnik Gminy Łochów złożyli zażalenie do sądu na decyzję prokuratury o zawieszeniu w czynnościach służbowych.
- Nie unikamy wymiaru sprawiedliwości. Chcemy się poddać procesowi sądowemu, w którym z pewnością udowodnimy, że jesteśmy ludźmi niewinnymi i jedynym celem, jaki przyświecał nam kilka lat temu było zrealizowanie projektu "Odnawialne źródła energii" dla naszych mieszkańców. Cel osiągnęliśmy. Nie było tu żadnych korzyści majątkowych, żadnego ustawiania przetargów. Mam nadzieję, że niezawisły sąd przychyli się do naszej prośby i stanie się to niebawem - mówił wówczas Robert Gołaszewski.

Odwołanie burmistrza i skarbniczki zostało już rozpatrzone.
- Wczoraj (19.08) Sąd w Zamościu rozpatrzył zażalenie, jakie złożyliśmy w związku  z zawieszeniem nas w wykonywaniu czynności służbowych. Z przykrością stwierdzamy, że sąd nie odniósł się do naszej argumentacji opisanej bardzo szczegółowo w zażaleniu i w całości poparł zarządzenie prokuratury, twierdząc, że prawdopodobne jest, że będziemy mataczyć w tej sprawie - poinformował Robert Gołaszewski.

Efektem tej decyzji jest brak możliwości powrotu do pracy zarówno burmistrza, jak i skarbniczki. Oni nie otrzymują zatem wynagrodzenia, a gmina narażona jest na utrudnienia w funkcjonowaniu - choć obowiązki nieobecnych pełnią wspomniana już wiceburmistrz Łotarska oraz zastępca skarbnika.

Co dalej? Jak zapowiada Gołaszewski - nie ma zamiaru się poddać, bo uważa, że jest niewinny i czuje się potraktowany niesprawiedliwie.
- Wspólnie z prawnikami analizujemy tę sytuację i czekamy na uzasadnienie tej decyzji od sądu w celu podjęcia kolejnych działań. Jesteśmy przekonani, że wyjaśnimy tę sprawę. I jeszcze raz chcę podkreślić - nie ustawialiśmy żadnych przetargów i nie podejmowaliśmy żadnych działań w tym kierunku - powiedział Robert Gołaszewski w oświadczeniu zamieszczonym w swoich mediach społecznościowych.

Zawieszony burmistrz spotyka się dużym wsparciem ze strony społeczności lokalnej. Zbierane były nawet podpisy pod apelem o reasumpcję postanowienia prokuratora o zawieszeniu burmistrza i skarbniczki w czynnościach służbowych. Podpisy zbierali mieszkańcy, radni, pracownicy urzędu.  Agata Dąmbska złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie, sugerując, że charakter zbiórki podpisów był agresywny i niezgodny z prawem. Prokuratura Okręgowa w Zamościu zakwalifikowała zbiórkę jako... próbę udaremnienia postępowania karnego i skierowała sprawę do właściwej miejscowo Prokuratury Rejonowej w Węgrowie celem rozpoznania.

(MM)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%