Zamknij

25 lat Stadniny Koni w Żarnówce!

10:57, 28.08.2024 Aktualizacja: 16:01, 28.08.2024

Stadnina Koni Małopolskich „Konik Polny” w Żarnówce ma już 25 lat! – Kocham, to co robię, to jest moje miejsce na ziemi – mówi właścicielka stadniny, pisarka i instruktorka jazdy konnej Ewa Szadyn.

Na 25-lecie stadniny połączone z XVIII aukcją koni małopolskich przybyli pasjonaci jeździectwa i miłośnicy koni z różnych zakątków regionu. Zorganizowana w niedzielę, 18 sierpnia, impreza bogata była w pokazy oraz zawody konne. Ewa Szadyn znana w okolicy instruktorka jazdy, organizatorka obozów i autorka takich pozycji jak „Opowieści z Kalinki czyli Koński świat Stefci” czy „Rok pozytywnych myśli Czarownicy Ewki” to również, a może przede wszystkim, wielka miłośniczka koni, która już od dziecka wiedziała, że będzie je hodować.

Jak byłam w 6 klasie szkoły podstawowej, wiedziałam, że będę studiowała zootechnikę i hodowała konie – opowiada Ewa Szadyn.
Jestem dzieckiem „komuny”, można było jeździć konno, ale w Warszawie, gdzie mieszkałam i tak nie było gdzie. Dopiero, jak miałam 17 lat, zaczęłam jeździć w pierwszej stajni studenckiej. Potem były tylko konie i konie. Po studiach, a skończyłam oczywiście zootechnikę, poszłam na staż i pracowałam w Stadzie Ogierów w Białce. Potem wróciłam do Warszawy i pracowałam w Ogrodzie Zoologicznym. W Warszawie urodziły się moje dwie starsze córki. Następnie związałam się ze swoim drugim mężem, który był świetnym jeźdźcem i z nim zdecydowałam się na wyprowadzkę na wieś. Tu urodziło się nasze dwoje następnych dzieci. Zaczęła się nasza hodowla. Najpierw w Janowie Podlaskim kupiliśmy dwie gniade klacze, które były akurat do nabycia. Jedna pokaleczyła się w transporcie i niestety nie dojechała wtedy do nas. Przyjechała tylko jedna i od razu kupiliśmy jej do towarzystwa krowę „Mu”. Następnie dojechała do nas ta klacz, która się przewróciła w transporcie. Ówczesny dyrektor stadniny w Janowie Podlaskim, w ramach rekompensaty i poniesionych start moralnych, nie tylko wyleczył nam tę klacz ale i ją w stadninie zaźrebił. Tak w listopadzie urodziła się Pizadora. Początkowo wydzierżawialiśmy ogiery z Białki, rodziły się kolejne źrebięta, ale niestety nie było koniunktury na konie, były one bardzo tanie i trudno je było sprzedać. Mieliśmy dużo koni i ciężkie warunki finansowe, ale daliśmy radę. Udało nam się sprzedać kilka koni, przestaliśmy zaźrebiać nasze klacze. Przez długi okres czasu mieliśmy tylko młody narybek, czyli młode klaczki i dorosłe konie. Uczyłam jeździć konno dzieci, dorabiałam w postaci opisów koni, pisałam artykuły do „Konia Polskiego” i innych czasopism jeździeckich. Po czym moja przyjaciółka Dana, powiedziała, że jej ogier Ekier doznał kontuzji i nie może już jeździć sportowo. Dała mi go w prezencie, by u mnie dożywał sobie emerytury i abym mogła używać go rozpłodowo. Po nim mam już trzy źrebięta, a teraz dwie klacze źrebne. Dzieci poszły w świat, w stadninie koni zostałam już sama. Dzieci odwiedzają mnie często i są tu dzisiaj. Póki co, żadne nie wybrało mojej drogi życia. Nie mam im tego za złe, bo uważam, że każdy powinien mieć swoją własną ścieżkę i realizować swoje pasje – przekonuje.

Czas wypełniony jest pracą i miłością do zwierząt. W stadninie przebywa 13 koni, pani Ewie towarzyszą też dwa psy i dwa koty. Wszystkie spędzone w Żarnówce lata odmierza wiek najmłodszej córki Oli, która urodziła się 3 tygodnie po przyjeździe z Warszawy.
Kocham, to co robię, to jest moje miejsce na ziemi – dodaje Ewa Szadyn.

I choć XVIII Aukcja Koni to tylko umowna nazwa (w stadninie nie odbywają się już aukcje), 25-lecie stadniny w Żarnówce to czas wspomnień, ale też dzielenia się pasją, zachęcenie młodego pokolenia do oderwania się od telefonu i zmobilizowanie do aktywnego spędzania wolnego czasu.Sprzyjać temu miały pokazy konne i taniec liniowy. Odbył się też XIII Konkurs Elegancji o Puchar Wójta Gminy Grębków.Puchar i ozdobny kantar ufundowany przez włodarza gminy Bogdana Dolińskiego trafił do rąk Michała Szczepanika ze Stadniny Koni „Konik Polny”.

W Pierwszych Podskoczkach – edycja IX o Puchar Stajni „Kucykowa Zagroda” – kategoria z prowadzeniem konia (dla dzieci jeszcze nie jeżdżących) najlepsza okazała się Urszula Wąsowska ze Stajni „Hidalgo”, zaś w kategorii – przejazd samodzielny – Puchar Starosty Węgrowskiego wywalczyła Larysa Naumiuk z „Kucykowej Zagrody”. Nagrody – maskotki, plecaki i puchary ufundowało Starostwo Powiatowe w Węgrowie, organizator wydarzenia – „Konik Polny” oraz córki Ewy Szadyn – Ada Bogusz (właścicielka sklepu Pink.land) i Aniela Woźniakowska (MSTL).

Z kolei w II zawodach Hobby Horse o Puchar Stadniny „Konik Polny” pierwsze miejsce wywalczyła Iga Pietrzak z „Kucykowej  Zagrody”, której wręczono puchar i ufundowane przez Renatę Drzazgowską-Karlicką ogłowie dla hobby horse.

Podczas 25-lecia stadniny nie zabrakło tortu i prezentów. O radosny taniec pani Ewy i szeroki uśmiech na twarzy zadbała firma „Mimar”, która dziękując za lekcje jazdy konnej dla dzieci, ufundowała jej piękne siodło.

 

 

(A.K.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%