Kilka ostatnich lat to dla Gminy Korytnica złoty okres. Dzięki dobrym wynikom finansowym, gmina na pewien czas znalazła się nawet w setce najbogatszych samorządów w Polsce. Przez ten czas wójtowi Stanisławowi Komudzińskiemu udało się zrealizować wiele inwestycji. Wieloletniego włodarza poprosiliśmy o podsumowanie minionego roku i zapowiedź planów na 2020r.
W 2019 roku Gmina Korytnica na inwestycje wydała około 6 mln złotych. Jedną z ważniejszych inwestycji, która została sfinalizowana, było oddanie do użytku nowej, wartej 2 mln złotych sali gimnastycznej z zapleczem przy Szkole Podstawowej w Górkach Grubakach.
- Obiekt ten budowaliśmy przez dwa lat, a w minionym roku zakończyliśmy tę inwestycję i sala jest już użytkowana. Przeprowadziliśmy także modernizację kotłowni przy Szkole Podstawowej w Pniewniku, wymieniliśmy piec węglowy na olejowy, na co przeznaczyliśmy ok. 400 tys. złotych. Wyremontowaliśmy także dużą salę gimnastyczną przy byłym Gimnazjum w Korytnicy (ok. 500 tys. złotych) i domykając tematy oświatowe, wyremontowaliśmy także sale lekcyjne w Szkole Podstawowej w Sewerynowie (ok. 100 tys. zł). W 2019 roku łącznie na inwestycje poprawiające stan naszych placówek oświatowych przeznaczyliśmy ok. 2,4 mln złotych – opowiadał wójt Korytnicy, Stanisław Komudziński.
Obok zadań związanych z oświatą, realizowane były także inne inwestycje. Wykonanych zostało 50 przydomowych oczyszczalni ścieków, których w sumie na terenie gminy jest ponad 400. To dużo, choć jak mówi wójt, mieszkańcy wykazali zapotrzebowanie na 300 dodatkowych urządzeń.
- Jeżeli to zrobimy, to będzie to koniec procesu kanalizacji w gminie, potrzeby byłyby w tym zakresie wypełnione – dodał wójt.
W poprzednim roku zrealizowano także kilka inwestycji drogowych. Wyremontowany został most w miejscowości Kruszew.
- Budowaliśmy także drogi. Powstała droga w miejscowości Dąbrowa (kilometr), kolejną wybudowaliśmy w Sewerynowie (600 m), powstał także kilometrowy odcinek w Korytnicy, który jest dojazdem do gospodarstw znajdujących się na kolonii, na ten cel otrzymaliśmy dofinansowanie w kwocie 200 tys. zł z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych – opowiadał wójt Stanisław Komudziński. Wyremontowana została duża świetlica wiejska w miejscowości Wielądki za ok. 450 tys. złotych.
- Realizowaliśmy także budowę oświetlenia ulicznego w Sewerynowie i Sekłaku. W ramach programu „Odnawialne Źródła Energii” na 160 budynkach zamontowaliśmy urządzenia fotowoltaiczne i solarne – powiedział wójt Komudziński.
Jak zaznaczył wójt, 2019 rok był już rokiem gorszym pod względem nakładów na inwestycje od roku 2018, w którym gmina dysponowała środkami na inwestycje rzędu 17 mln złotych.
- Zmalały nam dochody budżetowe o 9,5 mln złotych. To efekt tego, że nie otrzymaliśmy subwencji wyrównawczej, zmniejszono nam także subwencję oświatową. Musieliśmy zapłacić „Janosikowe”. Znaleźliśmy się w pierwszej setce najbogatszych gmin w Polsce i to się na nas zemściło. Niestety takie są realia – powiedział wójt Komudziński, dodając, że teraz gmina zajmuje 138 miejsce w Polsce. Kolejną sprawą, która wpływa na wysokość środków na inwestycje jest oświata, do której Gmina Korytnica musi dokładać. To efekt obcięcia subwencji, ale także podwyżek płac.
- Łącznie do bieżącego utrzymania szkół musimy dołożyć 2 miliony złotych więcej, co dają sumarycznie 5 mln złotych. Subwencja wyniosła ponad 5 mln złotych, a budżet oświatowy opiewa na ponad 10 mln złotych. To dla nas ogromne obciążenie i skutkuje tym, że mamy mniej inwestycji w terenie – powiedział wójt Stanisław Komudziński.
Wójt Gminy Korytnica Stanisław Komudziński opowiedział nam także o celach i wyzwaniach, przed jakimi stoi korytnicki samorząd.
Inwestowanie w 2020 roku utrudnia przede wszystkim budżet oświatowy, do którego gmina w sumie musi dołożyć aż 5 mln zł (ponad 2 mln więcej niż w poprzednim roku). Koszty oświaty, jak to zwykle bywa, odbijają się na inwestycjach w infrastrukturę. Choć działań będzie nieco mniej niż w poprzednich latach, trochę w 2020 roku w Gminie Korytnica się zmieni.
- Będziemy kontynuowali budowę przydomowych oczyszczalni ścieków. Powstanie ich 50. Planujemy także wykonanie pięciu asfaltowych odcinków dróg. Jedna droga powstanie w miejscowości Sewerynów (ok. 1km), druga w Kątach (ok. 500m), kolejne w Paplinie (ok. 300m). Dokończymy też ubiegłoroczną inwestycję w Korytnicy (ok. 500m), a także wystąpiliśmy o dofinansowanie budowy drogi w miejscowości Jugi (ok. 1km). Będziemy przygotowywali także projekt rozbudowy i remontu świetlicy w Górkach Grubakach. Naszym atutem jest to, że w całej gminie zostały nam może dwie czy trzy tego typu świetlice do wyremontowania. Chcemy także wykonać plac przed szkołą w Sewerynowie. Wyłożyć go kostką brukową, żeby nabrało to współczesnego wyglądu, to będzie kosztowało ok. 200 tys. zł. – mówił o planach na inwestycje drogowe i infrastrukturalne wójt Stanisław Komudziński.
Sporo będzie się działo w ramach Funduszu Sołeckiego. W gminie jest 41 miejscowości, na które w budżecie władze gminy zarezerwowały ponad 800 tys. zł. Mieszkańcy sami zadecydują co i w jakiej kolejności zechcą poprawiać w swoich miejscowościach.
- Wspólnie z powiatem będziemy także realizować budowę chodnika z kanalizacją deszczową i asfaltem drogi w miejscowości Rabiany, co będzie kosztować ok. 750 tys. złotych i będziemy realizować to zadanie składając się po połowie – dodał wójt.
Wójtowi Stanisławowi Komudzińskiemu zarzuca się, że jego gmina nie korzysta ze środków oferowanych w ramach Funduszu Dróg Samorządowych. Zapytany o przyczyny takiego stanu rzeczy, odpowiada wprost – Gmina Korytnica nie ma dróg, które kwalifikowałyby się do tego programu.
- Naszym celem nie jest przecież niepozyskiwanie środków. Chodzi tylko i wyłącznie o fakt, że nasze drogi się nie kwalifikują do tych programów. Nie widzę sensu przygotowywania wniosków, które i tak byłyby odrzucane. To nie jest tak, że ja jestem niechętny i nie chcę pieniędzy zewnętrznych. Nam pozostały takie odcinki, które nie spełniają podstawowych warunków. Może na siłę znalazłaby się jedna taka droga, ale ja uważam, że jej remont nie jest aż tak potrzebny gminie i mieszkańcom, bo to droga dojazdowa do pól. To czterokilometrowy odcinek, więc koszt budowy byłby ogromny, a droga jest bardzo rzadko użytkowana. Wkładanie w niej pieniędzy to byłaby taka sztuka dla sztuki – tłumaczył wójt Korytnicy zauważając, inwestowanie na siłę nie ma zbyt dużego sensu.
W 2020 roku Gmina Korytnica już nie będzie musiała płacić „janosikowego”, co jest sporym plusem. Kolejnym jest fakt, że jako jeden z nielicznych samorządów w okolicy, Korytnica nie ma żadnego zadłużenia.
Wójt Stanisław Komudziński sam zaznacza, że obecna kadencja jest prawdopodobnie jego ostatnią w charakterze wójta. Stanowisko to piastuje od lat i choć sporo w gminie się przez ten czas zmieniło, zawsze przed samorządem stoją kolejne wyzwania. Wójt zapytany o swoje marzenia, które chciałby zrealizować przed emeryturą uśmiecha się i dodaje, że celów ma jeszcze sporo. Jednym z nich jest dokończenie procesu kanalizacji gminy, a żeby to osiągnąć, pozostaje do wybudowania 250 przydomowych oczyszczalni ścieków.
- Gmina jest w stu procentach zwodociągowana, zostanie wówczas także w całości skanalizowana, szkoły są w bardzo dobrym stanie, inwestycje drogowe są także na bieżąco realizowane. Sytuacja gminy jest na pewno dobra i z tego się cieszę. Powstała farma wiatrowa i z tego gmina ma największy dochód podatkowy – 3,5 mln rocznie. Dzięki temu mamy pieniądze na zaspokajanie potrzeb mieszkańców i rozwijanie gminy. Co do moich marzeń, to ja marzycielem nie jestem, ale powiem czego nie mamy. Nie mamy Domu Kultury i myślę, że to jest jeden z celów. Dużym wyzwaniem, przed którym stoimy, jest modernizacja stacji uzdatniania wody w Górkach Grubakach, co będzie kosztowało ok. 2,5 mln zł, będziemy musieli rozejrzeć się za możliwościami dofinansowania tego zadania – dodał wójt Gminy Korytnica, Stanisław Komudziński.
0
0
0
0
0
0
