Niedziela Palmowa zapewniła zgromadzonym na stadionie w Węgrowie ładną pogodę, a gospodarze zadbali o dobry humor swoich kibiców, choć emocji oraz żółtych kartek nie brakowało. Do bramki Promnika trafiali Zygmunt, Wysocki i Malinowski.
Zaciętego pojedynku można się było spodziewać jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Jesienna odsłona piłkarskiego starcia Czarnych Węgrów z Promnikiem Gończyce skończyła się remisem 3:3, więc nadzieje na wyrównane oraz obfite w gole spotkanie były jak najbardziej zrozumiałe.
Mecz lepiej rozpoczęli goście i to piłkarze z Gończyc otworzyli wynik w 25. minucie rywalizacji. Zmuszonym do bardziej defensywnej gry Czarnym pozostało walczyć o sytuacje bramkowe oraz wykorzystywać szanse dawane im przez stałe fragmenty gry. Tak też zrobili i – po efektownym rzucie wolnym – z celnego strzału cieszył się Jakub Zygmunt.
Do przerwy było 1:1.
W drugiej połowie Czarni Węgrów nie pozwolili już sobie na dominację rywali i szybko przeszli do ofensywy. Solidniejsza gra podopiecznych Marcina Truszkowskiego znalazła swoje odzwierciedlenie w ryzykowniejszych zachowaniach Promnika, czego rezultatem był rzut karny dla Węgrowa. Damian Wysocki stanął na wysokości zadania i pokonał bramkarza gości, zmieniając tym samym wynik na 2:1. Swoje nazwisko do listy strzelców w 80. minucie dopisał również Maciej Malinowski, który podwyższył prowadzenie gospodarzy na 3:1.
Sportowe emocje towarzyszyły grającym do samego końca i mimo że nie padła już żadna bramka, to po sprzeczce między piłkarzami żółte kartki w 87. minucie zobaczyli dwaj zawodnicy Czarnych oraz kapitan Gończyc.
Niedzielne zwycięstwo pozwala węgrowskiemu zespołowi na utrzymanie swojej przewagi nad zajmującym drugie miejsce Jastrzębiem Żeliszew. Po 16 kolejkach Czarni mogą się pochwalić 39 punktami na koncie oraz bardzo dobrym bilansem meczowym – 12 wygranych, 3 remisy i 1 porażka.
Następne spotkanie Czarnych Węgrów już w sobotę 19 kwietnia o godzinie 10. Drużyna trenera Truszkowskiego zmierzy się na wyjeździe z 6. w tabeli Tęczą Stanisławów.