Skromne zwycięstwo nad Zorzą

Klątwa spalonych, obłoki sprayu chłodzącego nad murawą oraz celny strzał Bartosza Kruszewskiego, czyli niedzielne starcie Czarnych Węgrów w pigułce.

Po ostatniej porażce w Stanisławowie drużyna trenera Marcina Truszkowskiego potrzebowała dobrego meczu, a może przede wszystkim – wygranej. Gospodarze nie tracili więc czasu i od pierwszych minut spotkania z Zorzą Sterdyń robili wszystko, aby jak najszybciej objąć prowadzenie.     

Przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę nie było jednak tak proste, gdyż Czarnym brakowało precyzji w podaniach do napastników, czego skutkiem było wielokrotne podniesienie chorągiewki przez sędziego liniowego. Sprawę utrudniły również dobra postawa bramkarza rywali oraz na tyle poważny uraz Bartosza Kocona, że piłkarz musiał zejść z boiska.

Kiedy kibice gospodarzy powoli tracili nadzieję na dobrze wykończoną akcję, klątwę spalonych udało się złamać Bartoszowi Kruszewskiemu, dzięki któremu zespół Truszkowskiego mógł udać się na przerwę, prowadząc w meczu 1:0.

Podczas drugich 45 minut inicjatywę przejęła Zorza, a gra w dużej mierze toczyła się na połowie Czarnych. Zacięta rywalizacja sprawiła, że ponownie częstym gościem na murawie była pomoc medyczna, ponieważ cierpieli zawodnicy zarówno jednej, jak i drugiej drużyny. Sterdyń raz po raz przedzierała się pod bramkę Kuby Kupca, ale żadna z wypracowanych przez nią sytuacji nie owocowała golem na wyrównanie wyniku.Czarni Węgrów wciąż zajmują pierwsze miejsce w tabeli siedleckiej A-klasy i utrzymują 4 punkty przewagi nad drugim Jastrzębiem Żeliszew, choć żeliszewskiemu zespołowi pozostaje do rozegrania o jedno spotkanie więcej.

Najbliższy mecz piłkarze z Węgrowa rozegrają 4 maja o godzinie 17:30 na wyjeździe. Czarni powalczą z LKS-em Ostrówek, z którym w jesiennej odsłonie powiatowych derbów zremisowali 3:3.