Gmina Grębków bierze się za ścieki

Gmina Grębków przygotowuje się do opracowania racjonalnego programu sanitacji. Wstępne ustalenia zakładają konieczność budowy centralnej oczyszczalni dla zabudowy zwartej, a także szamb szczelnych i tzw. „przydomówek” dla miejscowości rozproszonych.

Sprawa ta została poruszona podczas ostatniej sesji Rady Gminy Grębków. W spotkaniu wziął udział Andrzej Bieliński – projektant z biura technicznego „Proinwest”. Zakres prac prowadzonych przez inżyniera na terenie gminy przybliżył wójt gminy Grębków Bogdan Doliński.   

– Jeśli chodzi o wodociągi, to mają je niemal wszystkie miejscowości w naszej gminie. Zostały nam tylko krótkie odcinki pod lasem czy na kolonii. Ze względu na to, że mieszkańcy o to się upominają, chcemy dokończyć i te odcinki. Pan Andrzej zrobił już nam projekt techniczny wodociągu w miejscowości Grodzisk. Tam zostanie zwodociągowanych kilka budynków również należących do mieszkańców Warszawy, którzy wybudowali się tam.  Zrobił też przejście pod drogą wojewódzką przy ulicy Polnej. Zrobił to w taki sposób, abyśmy w  przyszłym roku mogli doprowadzić wodociąg do tych, którzy wzdłuż drogi wojewódzkiej już się pobudowali, budują lub będą budować. Pan Andrzej zrobił również tzw. spinkę w miejscowości Proszew i Polków-Daćbogi. Jest ona po to, że gdyby nastąpiła awaria wodociągu np. w Kopciach, to będzie można przełączyć na zasilanie z innej strony, tak aby cały czas był dostęp do wody. Rozpoczął również projektowanie wodociągu na tzw. Stoczek, chodzi tu o kilka budynków za Trzebuczą. Wszystkie te prace robi tanio i dobrze, dlatego też postanowiłem, że zlecimy panu Andrzejowi przygotowanie propozycji koncepcji sanitacji gminy Grębków – wyjaśniał wójt Bogdan Doliński.

Następnie wójt przypomniał o ustawie o utrzymaniu czystości i porządku, zmianach w przepisach regulujących gospodarkę nieczystościami ciekłymi, a także konieczności wprowadzenia nowych rozwiązań w zakresie zagospodarowania ścieków. Propozycja wprowadzenia nowej koncepcji skanalizowania gminy została powierzona właśnie inżynierowi Andrzejowi Bielińskiemu.  

– W takiej gminie wiejskiej jak nasza, nie jest możliwe całościowe skanalizowanie, by na przykład zrobić jedną oczyszczalnię ścieków i podłączyć do niej wszystkie miejscowości. Jest to niemożliwe z przyczyn technicznych, ekonomicznych i jeszcze wielu innych. Trzeba przyjąć takie rozwiązania, które będą technicznie możliwe do zrealizowania, ekonomicznie, bo finanse są tu bardzo ważne i będą też akceptowane społecznie. My jako gmina przygotujemy taki program i każde gospodarstwo domowe, jeśli zechce z niego skorzystać, to będzie do tego programu przystąpić, ale przymusu żadnego nie ma. Chcę jednak podkreślić, że każdy z nas będzie musiał ścieki zagospodarowywać w inny sposób, niż ma to miejsce dotychczas – wyjaśniał wójt.

Plan budowy oczyszczalni ścieków w gminie Grębków zawarty został w studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego, który to dokument przyjęty był 30 lat temu. I choć lokalizacja oczyszczalni w Grębkowie została wytyczona, to miejsce było niepodparte żadnymi pomiarami technicznymi, a samo wyznaczenie lokalizacji było warunkiem uchwalenia studium. Podczas rozeznania dotyczącego koncepcji sanitacji gminy, od razu stało się wiadome, że pierwotna lokalizacja budowy centralnej oczyszczalni w Grębkowie budzi wątpliwości. Przeszkodą jest tu chociażby obszar ograniczonej zabudowy i odwrotne spadki terenowe Grębkowa.

– Szukałem innego rozwiązania i z porozumieniem z panem wójtem uznałem, że trzeba by tą oczyszczalnię przenieść, bo lokalizacja ta jest nie do przyjęcia. Aby więc zlokalizować większą część gminy, powiedzmy bliżej rzeki Kostrzyń, między Pobratymi a Suchą, w okolicy miejscowości Piotrowice, gdzie tereny są wolne i nie ma zabudowy, nawet kolonijnej. Natomiast oczyszczalnia centralna powinna być wybudowana na terenie gminy. Musi być jednak zapewniony obszar ograniczonej zabudowy i dobry dojazd – argumentował Andrzej Bieliński.

– Miejscem najbardziej racjonalnym wydaje się droga dojazdowa od Suchej z jednej strony, a z drugiej od Pobratym. Teren jest dobry, nie zabudowany i niski. Pod tą oczyszczalnię będzie można podłączyć kilka miejscowości, a im więcej tych  miejscowości tym lepiej. Chcemy to zrobić kompleksowo, aby każdy mógł z tego korzystać, każdy kto zechce, bo to nie będzie przymusowe. Przymus będzie jednak ustawowy. Tak, jak powiedziałem, ścieki wytwarzane w gospodarstwach domowych, trzeba będzie zagospodarować w sposób właściwy – uzupełnił wójt.

Jaka jest więc wstępna koncepcja oprócz budowy samej centralnej oczyszczalni, do której to zostałyby podłączone miejscowości o zwartej zabudowie? W pozostałych miejscowościach zakłada się budowę szczelnych szamb, budowę tak zwanych „kontenerówek”, czyli oczyszczalni przydomowych (dla jednej czy dwóch wsi) lub też oczyszczalni przydomowych indywidualnych. Na razie nie wiadomo jaki wariant zostanie wybrany dla gminy Grębków, bo nadal trwa opracowanie koncepcji. Wstępne przedstawienie dwóch lub trzech najdogodniejszych dla mieszkańców propozycji zaplanowano na przełomie lutego i marca 2024 roku. Dopiero wtedy, w porozumieniu z mieszkańcami i uzyskaniu poparcia społecznego będzie można przystąpić do opracowania projektu, co może potrwać kolejne 2 lata.

Wykonanie docelowego zadania w gminie Grębków przewiduje się nie wcześniej niż za 6-8 lat. Całkowity koszt zadania przewiduje się na 50-70 mln zł.