fot. arch.
Śledczy wyjaśniają okoliczności brutalnego zabójstwa 54-letniej lekarki, której ciało odnaleziono 15 grudnia na terenie miejscowości Turna w gminie Korytnica. Jak potwierdza prokuratura, kobieta padła ofiarą zabójstwa, a jej 45-letni partner usłyszał już zarzut popełnienia tej zbrodni.
Ciało kobiety zostało znalezione na terenie prywatnej, niezamieszkałej posesji, poza obszarem zabudowanym.
– Ciało zostało znalezione 15 grudnia na prywatnej, niezamieszkałej posesji w miejscowości Turna, gmina Korytnica. To ciało pani doktor. Tożsamość została potwierdzona – poinformował w rozmowie z naszą redakcją Prokurator Rejonowy Jarosław Kowalczyk.
Jak ustalili śledczy, ciało było częściowo przysypane i znajdowało się w wykopie. Z zewnątrz posesja była porośnięta drzewami, co sprawiało, że miejsce to nie było widoczne z drogi.
– Ciało nie było widoczne. Znajdowało się w wykopie, a posesja z zewnątrz jest obsadzona drzewami – przekazał prokurator. Zaginięcie kobiety zgłosiła jej współpracowniczka, zaniepokojona nieobecnością lekarki w pracy oraz brakiem kontaktu. Po przyjęciu zawiadomienia policja rozpoczęła poszukiwania, które doprowadziły do tragicznego odkrycia. W toku prowadzonych działań funkcjonariusze zatrzymali 45-letniego partnera kobiety.
– Zatrzymanie było efektem działań policji podjętych w związku ze zgłoszeniem zaginięcia. Policja ustaliła możliwy związek tego pana z całym zdarzeniem – wyjaśnia prokurator Kowalczyk.
[ZT]12843[/ZT]
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarła nasza redakcja, wynika, że mężczyzna pracował w jednej z węgrowskich firm meblarskich. Po dokonaniu zabójstwa miał normalnie stawić się w pracy, gdzie został zatrzymany przez policję.
Podejrzany jest obywatelem Ukrainy, mieszkającym i pracującym w Polsce. Usłyszał zarzut popełnienia zbrodni zabójstwa.
– Został mu ogłoszony zarzut popełnienia zbrodni zabójstwa. We wtorek 16 grudnia został przesłuchany przez prokuratora. W dniu dzisiejszym (17.12 - przyp.red.) prokurator kieruje wniosek o tymczasowe aresztowanie – poinformował Jarosław Kowalczyk.
Za zarzucany czyn grozi kara pozbawienia wolności od 10 lat do dożywotniego więzienia. Na obecnym etapie śledztwa prokuratura nie ujawnia motywu działania podejrzanego ani szczegółów dotyczących narzędzia zbrodni.
– Złożył wyjaśnienia i są one w tej chwili weryfikowane – zaznaczył prokurator.
Z informacji przekazanych przez śledczych wynika, że do zabójstwa mogło dojść najprawdopodobniej 14 grudnia, jednak brany pod uwagę jest cały okres pomiędzy ostatnim kontaktem z kobietą a momentem odnalezienia jej ciała. Obrażenia, widoczne w chwili odnalezienia zwłok, koncentrowały się głównie w obrębie głowy i twarzy. Ciało zostało przekazane do prosektorium, gdzie przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Jej wyniki mają kluczowe znaczenie dla dalszego postępowania. Decyzję w sprawie tymczasowego aresztowania podejrzanego podejmie sąd. Zgodnie z procedurą ma na to 24 godziny od momentu wpłynięcia wniosku. Sprawa ma charakter rozwojowy.