W najbliższych latach na terenie czterech gmin w naszej okolicy: Sokołów Podlaski, Liw, Kosów Lacki oraz Miedzna, planowana jest budowa turbin wiatrowych. Za projekt odpowiada firma GreenArt Development, posiadająca wieloletnie doświadczenie w realizacji inwestycji w odnawialne źródła energii. Pracuje nad nimi prawie 40-osobowy zespół, w tym planiści, inżynierowie i specjaliści ds. środowiska, którzy zarządzają wybudowanymi już projektami o łącznej mocy około 160 MW.
O szczegółach projektu zlokalizowanego w naszej okolicy, jego założeniach, wyzwaniach i potencjalnych korzyściach opowiada Bartosz Kanka, Project Manager w GreenArt.
Farma wiatrowa, którą rozwija GreenArt Development, to jeden z kluczowych projektów energetycznych w naszym regionie. Jakie są główne założenia projektu dla Gminy Miedzna?
W samej Gminie Miedzna przewidujemy budowę trzech turbin wiatrowych z zachowaniem odległości ponad 700 metrów od zabudowy mieszkaniowej. Zapewniamy zgodność inwestycji z obowiązującymi przepisami prawa oraz pełną transparentność procesu. Jeśli chodzi o szczegóły, obecnie skupiamy się na dialogu z lokalnymi władzami i mieszkańcami.
Czy ten projekt jest bezpieczny dla mieszkańców?
Wiatraki budzą obawy dotyczące hałasu i oddziaływania na środowisko, jednakże są one projektowane tak, aby nie wpływały na codzienne życie mieszkańców i były ulokowane w odpowiedniej odległości od zabudowań. Farmy muszą spełniać rygorystyczne normy akustyczne, a ich wpływ na środowisko jest monitorowany. Jednocześnie energia wiatrowa zmniejsza emisję gazów cieplarnianych i poprawia jakość powietrza. Raport Polskiej Akademii Nauk wskazuje, że turbiny wiatrowe nie zagrażają zdrowiu ludzi, a ich hałas jest minimalny dzięki nowoczesnym technologiom i rygorystycznym normom. Podczas spotkania z radą gminy pojawiły się głosy, że kraje Europy Zachodniej i Szwecja, rezygnują z projektów farm wiatrowych. Doniesienia te dotyczą wyłącznie farm morskich w kontekście obronności kraju, a nie farm lądowych. Co istotne, wszystkie turbiny w Miedznej zostały uzgodnione z siłami zbrojeniowymi w Polsce. Projekt w Miedznej jest bezpieczny.
Czy planują Państwo opowiedzieć o tym projekcie szerzej mieszkańcom regionu?
Tak, my już rozmawiamy z mieszkańcami. Pierwsze spotkanie odbyło się w grudniu zeszłego roku w Orzeszówce, a kolejne jest planowane na początek 2025 roku. Zależy nam na odpowiedzialnym podejściu, które opiera się na przejrzystości i otwartości na dialog z lokalnymi społecznościami. Po ostatniej sesji rady gminy Miedzna, na której pojawiły się pytania dotyczące naszej inwestycji, postanowiliśmy zorganizować kolejne wspólne konsultacje. Celem tych spotkań będzie nie tylko wyjaśnienie wszelkich obaw, ale także szczegółowe przedstawienie korzyści płynących z projektu. Jesteśmy przekonani, że otwarty dialog pomoże rozwiać wszelkie wątpliwości i umożliwi lepsze zrozumienie znaczenia tej inwestycji.
A jakie są Państwa plany dotyczące dalszych rozmów z radą gminy?
Planujemy kontynuować rozmowy. Naszym celem jest pokazanie, jak farmy wiatrowe mogą wspierać lokalne społeczności, w tym rolników, którzy dzięki dzierżawie gruntów zyskują dodatkowy dochód. Chcemy także wspierać inicjatywy prosumenckie, umożliwiając mieszkańcom dostęp do energii z farmy wiatrowej, co w perspektywie długofalowej może obniżyć ich koszty związane ze zużyciem energii. Kontynuujemy dialog, aby projekt przyniósł realne korzyści – zgodne z potrzebami gminy.
Czy może Pan przybliżyć korzyści, które osiągnęła pobliska gmina Korytnica w związku z posiadaniem już od kilku lat farmy wiatrowej?
Należąca do firmy Iberdrola farma wiatrowa w Korytnicy, która powstała w 2015 roku, przyniosła wiele korzyści dla lokalnej społeczności. Gmina zyskała kilkumilionowe roczne wpływy, które mogą być przeznaczane na gminne inwestycje np. poprawa infrastruktury, budowa i modernizacja dróg, wsparcie lokalnych organizacji, czy wsparcie lokalnych przedsiębiorców. Dodatkowo, rolnicy dzierżawiący grunty pod farmy wiatrowe otrzymali dodatkowe dochody, co stanowi istotne wsparcie ich działalności gospodarczej. Podobne podejście można zastosować w gminach takich jak Miedzna, gdzie planujemy postawić jedynie trzy turbiny. Dzięki takiemu rozwiązaniu turbiny nie będą dominowały w krajobrazie, a jednocześnie przyniosą wymierne korzyści finansowe. Przykładowo, gmina Miedzna przy takiej ilości turbin wiatrowych może liczyć na ponad 600 tys. zł rocznie przychodów z podatków, co znacząco wzmocni lokalny budżet.
Po latach od realizacji projektu w Korytnicy pierwotne obawy związane z hałasem i wpływem na zdrowie okazały się bezpodstawne, a mieszkańcy docenili zalety wynikające z obecności farmy, o czym opowiedzieli też ostatnio lokalnym mediom. To pokazuje, że farmy wiatrowe mogą być nie tylko bezpieczne, ale także korzystne dla lokalnych społeczności.
Dlaczego w projekt chcą Państwo zaangażować aż cztery gminy? Czy nie lepiej byłoby porozumieć się tylko z jedną z nich?
Projekt obejmujący cztery gminy uwzględnia specyfikę każdej z nich, ich potencjał oraz lokalne potrzeby. Wspólne działanie gwarantuje równomierny rozwój, a także sprawiedliwy podział korzyści z inwestycji. Ważne jest, aby wszystkie gminy „grały do jednej bramki” – tylko w ten sposób można osiągnąć spójność i skuteczność działań. Współpraca między gminami pozwala na stworzenie efektywnego planu, który uwzględnia interesy wszystkich stron, a jednocześnie maksymalizuje korzyści zarówno dla regionu, jak i jego mieszkańców.
Warto podkreślić, że gminy Sokołów Podlaski i Kosów Lacki są już w procedurze planistycznej. To dowód na postępy w realizacji projektu oraz na gotowość samorządów do współpracy w ramach wspólnej strategii rozwoju.