Koniec roku szkolnego 2023/2024 zbliża się wielkimi krokami. Tymczasem uczniowie, rodzice, jak i cała kadra pedagogiczna Szkoły Podstawowej nr 2 w Węgrowie nadal nie wiedzą, kto będzie dyrektorem placówki (obowiązki dyrektora tymczasowo pełni Agnieszka Krawczykowska). Sprawa wyłonienia dyrektora szkoły toczy się od niemal roku i wszystko wskazuje na to, że na ostateczne rozstrzygniecie trzeba jeszcze będzie trochę poczekać.
Pierwszy konkurs na dyrektora miał się odbyć 5 czerwca 2023 roku. Do konkursu przystąpił ówczesny dyrektor placówki Krzysztof Litka oraz nauczycielka z tej samej szkoły Agnieszka Zarzycka. Do konkursu jednak nie doszło, bo na trzy dni przed wyznaczoną datą, z powodów formalnych został on unieważniony. Burmistrz Węgrowa Paweł Marchela rozpisał więc nowy. W drugim konkursie, który miał miejsce 7 lipca, wzięli udział ci sami kandydaci. Jednak i tym razem dopatrzono się pewnych nieprawidłowości. Okazało się bowiem, że w dokumentacji złożonej przez jednego z kandydatów brakuje dokumentu potwierdzającego posiadane kwalifikacje pedagogiczne. W takim przypadku komisja, większością głosów postanowiła, że kandydat ten nie może być dopuszczony do dalszego etapu konkursu. Krzysztof Litka, uzyskawszy bezwzględną liczbę głosów wygrał konkurs na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 2 w Węgrowie. Z decyzją tą nie zgodziła się jednak Agnieszka Zarzycka, która w tej sprawie napisała do burmistrza skargę. Burmistrz Marchela uznał wyjaśnienia odrzuconej kandydatki za zasadne i wydał zarządzenia – pierwsze dotyczyło unieważnienia konkursu, drugie – rozpisania nowego (kolejnego).
Trzeci konkurs nie zdążył się odbyć. W połowie sierpnia 2023 roku wojewoda mazowiecki po pisemnych skargach kuratorium oświaty i Krzysztofa Litki unieważnił wydane zarządzenia burmistrza. Burmistrz Paweł Marchela od decyzji wojewody odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Z uwagi na to, że zbliżał się nowy rok szkolny 2023/2024, burmistrz powierzył obowiązki dyrektora (na czas określony – do 30 czerwca 2023 roku) – nauczycielce Agnieszce Krawczykowskiej.
Pod koniec roku 2023 WSA uznał, że skarga złożona przez burmistrza Marchelę na postanowienie nadzorcze wojewody mazowieckiego jest niezasadna i ją oddalił. Według Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego postępowanie konkursowe na stanowisko dyrektora to jedno z ważniejszych procedur w polskim systemie oświaty i dlatego należy złożyć komplet wymaganych w konkursie dokumentów (m.in. dokumenty potwierdzające wymagane przygotowanie pedagogiczne). Burmistrz Paweł Marchela nie zgodził się z wyrokiem WSA i dlatego 4 kwietnia złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Zanim jednak zapadnie decyzja, może minąć nawet dwa, czy trzy miesiące, a kadencja pełniącej obowiązki dyrektora placówki kończy się za miesiąc.
Toczącą się od ubiegłego roku sprawę poruszyła na ostatniej sesji Rady Miejskiej wiceprzewodnicząca Beata Gashi.
– Wszystkie te trzy stanowiska wskazują na to, że prawomocnie został wybrany dyrektor przy rozstrzygnięciu konkursu w roku ubiegłym. A zatem, jeśli Naczelny Sąd Administracyjny podtrzyma takie orzeczenia, to jako miasto będziemy zmuszeni wypłacić odszkodowanie osobie, która zgodnie z prawem oświatowym nie powierzono stanowiska po prawidłowo wygranym konkursie. Czy miasto ma zapewnione fundusze na pokrycie takich roszczeń? Zdaje mi się, że tak stanowi prawo. W związku z tym, czy do czasu rozstrzygnięcia przez NSA nie należałoby powołać dyrektora, który został wyłoniony w konkursie i który to uznał wojewoda, kuratorium i pierwsza instancja sądu? – dopytywała wiceprzewodnicząca.
– W tym momencie jesteśmy w drodze legislacyjnej i dwuinstancyjności i to Naczelny Sąd Administracyjny będzie to rozstrzygał – tłumaczył burmistrz Paweł Marchela. – Natomiast nie mogłem pozwolić na to, żeby po 30 czerwca szkoła nie miała dyrektora. Po zasięgnięciu informacji w kuratorium, jedyne co mogłem zrobić w tym momencie, to ogłosić konkurs na stanowisko dyrektora Szkoły Podstawowej nr 2 – dodał.
Do zaistniałej sytuacji odniósł się radca prawny Stanisław Cieciera. Wytłumaczył on, że od wyroku WSA przysługuje skarga kasacyjna do NSA i taka właśnie została złożona. Teraz należy tylko czekać na rozstrzygnięcie.
– Zabezpieczenie środków na tym etapie nie jest niezbędne, bo ten wyrok będzie za miesiąc, dwa albo trzy, trudno dokładnie powiedzieć, bo terminy w tym sądzie są długie – podsumował.
Wyjaśnienie te nie usatysfakcjonowało wiceprzewodniczącej Beaty Gashi. Wyjaśniła, że zgodnie z prawem oświatowym, można powierzyć stanowisko wyłonionemu na drodze konkursu kandydatowi na dyrektora, na okres krótszy niż 5 lat. Byłoby to jej zdaniem dobrym rozwiązaniem do momentu rozpatrzenia skargi kasacyjnej przez sąd.
– Co się stanie jeśli skarga kasacyjna zostanie rozpatrzona w taki sam sposób, jak dokonał tego sąd okręgowy, wojewoda i jak wskazało kuratorium? Załóżmy, że powołamy nowego dyrektora i co wtedy? Tamtego dyrektora będziemy zwalniać, czy będziemy płacić odszkodowanie? – nie odpuszczała wiceprzewodnicząca.
– To nie czas na gdybanie jaki wyrok i jaka decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ścieżka, którą realizujemy, by zabezpieczyć funkcjonowanie szkoły jest właściwa i zgodna z procedurą. Świadczy o tym wyznaczenie przez kuratorium swoich przedstawicieli do konkursu – tłumaczył burmistrz.
Termin zgłaszania się kandydatów upłynął w czwartek, 23 maja. Do konkursu na dyrektora szkoły wpłynęła jedna oferta – jest nią kandydatura Agnieszki Zarzyckiej. Rozpisany konkurs odbędzie się jeszcze w czerwcu. Na odpowiedź, kto ostatecznie zostanie dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 2 w Węgrowie trzeba więc będzie jeszcze poczekać.